Witajcie w Chapel Croft.
W tej uroczej angielskiej wiosce w XVI wieku na stosie spalono grupę wieśniaków, w tym dwie nastolatki. Trzydzieści lat temu zaginęły tam dwie dziewczyny, a przed dwoma miesiącami samobójstwo popełnił proboszcz miejscowej parafii.
Jack Brooks – pastorka Kościoła anglikańskiego oraz samotna matka piętnastoletniej córki – przybywa do wioski, aby objąć parafię po zmarłym poprzedniku. Wśród jego rzeczy znajduje między innymi zestaw do egzorcyzmów i notkę z cytatem z Pisma Świętego. „Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajnego, co by się nie stało wiadome”.
Im lepiej Jack i jej córka Flo poznają wieś i jej mieszkańców, tym głębiej zostają wciągnięte w podziały, tajemnice i podejrzenia. A kiedy Flo nawiedzają wizje w starej kaplicy, staje się jasne, że w Chapel Croft są duchy, które nie mogą znaleźć spokoju.
Jednak odkrycie prawdy może być niezwykle trudne. W Chapel Croft każdy ma coś do ukrycia i nikt nie ufa obcym.
C.J. Tudor ponownie udowadnia, że jest jedną z najlepszych autorek thrillerów kryminalnych.